
W czwartek 25 września, kilkuset górników i hutników blokowało tory kolejowe i drogę prowadzące do Euroterminala w Sławkowie na granicy woj. śląskiego i małopolskiego, wstrzymując możliwości odbioru towaru. Akcja protestacyjna trwała kilka godzin.
Kolejny w ostatnich latach protest w tym miejscu, ma na celu zwrócenie uwagi na import taniej stali ze wschodu, która zdaniem związkowców zagraża polskim miejscom pracy. Protestujący domagają się również nowelizacji ustawy górniczej, bez której branży grozi upadek.
Wybór Euroterminala w Sławkowie na miejsce protestu nie jest przypadkowy. Terminal zlokalizowany jest na skrzyżowaniu paneuropejskich korytarzy transportowych łączących wschód z zachodem oraz północ z południem. To strategiczny punkt na logistycznej mapie Polski, tzw. „suchy port”, na terenie którego odbywają się przeładunki towarów z szerokiego toru, biegnącego ze wschodu, na tory o standardowym, europejskim rozstawie. W Sławkowie kończy się bowiem linia szerokotorowa LHS – jedyna tego typu infrastruktura w Unii Europejskiej, umożliwiająca płynny przeładunek towarów z Azji bez konieczności zmiany torów, co znacząco skraca czas i koszt transportu. Euroterminal Sławków to również istotny punkt na mapie korytarza transportowego Bałtyk – Adriatyk.
Zdaniem protestujących, to właśnie tą drogą do Europy trafia tania stal z Chin, a przede wszystkim z Ukrainy. Zdaniem związkowców, produkt ten nie jest obciążony opłatami wynikającymi z unijnej polityki klimatycznej, co stawia polskie huty na przegranej pozycji. Konkurencja z tak tanim surowcem staje się niemożliwa i bezpośrednio zagraża miejscom pracy w krajowym hutnictwie.
26 maja br. w obecności premiera Donalda Tuska i ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka podpisana została umowa inwestycyjna pomiędzy Agencją Rozwoju Przemysłu a Euroterminalem Sławków. Celem porozumienia jest rozbudowa tego strategicznego węzła logistycznego, który ma odegrać kluczową rolę w procesie odbudowy Ukrainy i wzmocnić pozycję Polski jako lidera transportu w Europie Środkowo-Wschodniej.
W ramach pierwszego etapu inwestycji zaplanowano budowę drugiego terminalu intermodalnego z 7 nowymi torami, co znacząco zwiększy przepustowość obiektu oraz instalację nowoczesnych urządzeń przeładunkowych, umożliwiających obsługę kontenerów intermodalnych, co przyspieszy transport towarów z Ukrainy i Azji do Europy.
Rozbudowa terminalu to nie tylko nowe tory i urządzenia – zdaniem przedstawicieli rządu, to przede wszystkim nowy impuls rozwojowy dla całego regionu i kraju. Jego przepustowość zwiększy się niemal o 100 procent. Obecnie terminal obsługuje 285 tys. TEU rocznie, a po rozbudowie jego zdolności przeładunkowe wzrosną do 530 tys. TEU.
Autor: LEW
Add a Comment