shutterstock_213238288

Suchy port w Zajączkowie Tczewskim wsparciem dla portów Gdańska i Gdyni

Sprawne funkcjonowanie korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk zależne jest od kilku czynników. Z jednej strony konieczny jest rozwój portów, co w praktyce ma miejsce poprzez realizowane nieprzerwanie od kilkunastu lat inwestycje w portach Gdańska i Gdyni. Z drugiej strony warunkiem sprawnego funkcjonowania korytarza jest infrastruktura drogowa i kolejowa zarówno w bezpośrednim sąsiedztwie portów, jak i na całym szlaku łączącym Morze Bałtyckie z Adriatykiem. Także w tym aspekcie z każdym rokiem jest coraz lepiej, czego przykładem jest odpowiednia przepustowość autostrady A1, którą można swobodnie przejechać na całym jej odcinku.

Zdaniem Moniki Konsor-Fąferek, dyrektora ds. Marketingu i Rozwoju w PCC Intermodal S.A., do sprawnego funkcjonowania korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk potrzebne jest także w pełni funkcjonalne zaplecze konsolidacyjno-dystrybucyjne dla portów Gdańska i Gdyni. Takim miejscem w województwie pomorskim ma być terminal w Zajączkowie Tczewskim, usytuowany przy głównym węźle kolejowym wiodącym od portów w głąb lądu. W ocenie dyrektor Moniki Konsor-Fąferek, taki obiekt jest niezbędny zarówno z regionalnego punktu widzenia, jak i pod potrzeby rozwoju przewozów w korytarzu Bałtyk-Adriatyk.

W podobnym tonie wypowiada się prezes gdańskiego portu morskiego.

Suchy port w Zajączkowie to pomysł na usprawnienie transportu kontenerów. W trójmiejskich portach byłyby przeładowywane na pociągi, następnie przewożone do terminalu w Tczewie i przeładowywane na naczepy, lub wagony i transportowane w inne części Europy. Tego typu inwestycje na pewno nie zaszkodzą, a wręcz mogą pomóc w walce o obsługę Czech i Słowacji. Chociażby z tego względu, że stworzyłyby realne szanse na zwiększenie częstotliwości połączeń kolejowych intermodalnych między Czechami, Słowacją, Ukrainą, a portami Gdańsk i Gdynia. Każde działanie, które będzie wspierać rozwój transportu kolejowego między Trójmiastem a naszymi południowymi sąsiadami, jest bardzo ważną inicjatywą – mówi Łukasz Malinowski, prezes Portu Gdańsk.

Idea funkcjonowania na zapleczu portów Gdańska i Gdyni nowoczesnego centrum konsolidacyjno-dystrybucyjnego jest niezmienna od lat i aktualnie powoli zmierza do fazy realizacji.

Obecnie trwa kompletowanie niezbędnej dokumentacji i uzgodnienia budowy projektu, które mają doprowadzić do uzyskania pozwolenia na budowę. Intermodal Container Yard w Zajączkowie Tczewskim to złożona, wielopłaszczyznowa koncepcja, która by w pełni funkcjonalnie służyć portom, wymaga sprawnego włączenia do sieci zarówno kolejowej jak i drogowej. Liczymy, że prace formalno-koncepcyjne zakończą się w przyszłym roku i ich zwieńczeniem będzie uzyskanie pozwolenia na budowę – mówi Monika KonsorFąferek.

Inwestycja w Zajączkowie Tczewskim umożliwi rozwój zarówno w gdańskim, gdyńskim jak i elbląskim porcie, jej koncepcja koncentruje się głównie na optymalizacji i poprawie efektywności wykorzystania infrastruktury kolejowej z/do portów.

Najważniejszym elementem funkcjonalności Intermodal Container Yard w Zajaczkowie Tczewskim będzie port shuttle service, czyli publiczny, ogólnodostępny, w pełni zutylizowany serwis regularnych pociągów kontenerowych, łączący porty z zapleczem i dający możliwość maksymalnego wykorzystania dostępnej infrastruktury kolejowej z/do portów. Co to oznacza? Dzięki port shuttle service będziemy wozić pełne pociągi, nie będziemy tracić energii na wożenie przysłowiowego powietrza. Dlaczego to takie ważne? Bo dzięki temu po Trójmieście będzie jeździło mniej samochodów ciężarowych, naczep i ciągników z kontenerami, a ruch przesunie się z dróg na kolej. To wartość dodana trudna do przecenienia. Dzięki tej funkcjonalności nie tylko poprawi się komfort życia mieszkańców i turystów na Pomorzu oraz mobilność mieszkańców Trójmiasta, w rozumieniu bezpieczeństwo i dostępność infrastruktury dla „zwykłego Kowalskiego” w drodze z/do pracy, ale to wszystko zdarzy się równocześnie ze zwiększającymi się możliwościami portów do przyjmowania ładunków od strony morza – mówi dyrektor Monika KonsorFąferek.

Jak zaznacza przedstawicielka PCC Intermodal S.A., nowy terminal będzie również otwarty na żeglugę śródlądową, w czym pozwoli bliskość Wisły, która w dolnym jej odcinku wciąż zachowała swoją żeglowność, a wszelkie prace prowadzące do pełnego użeglowienia jej koryta, przyczynią się do dalszego wsparcia ruchu w ramach żeglugi śródlądowej także ze strony terminala w Zajączkowie Tczewskim.

Prace projektowe i przygotowawcze do budowy terminala w Zajączkowie Tczewskim rozpoczęły się na długo przed wybuchem wojny na Ukrainie, która – przynajmniej czasowo – zachwiała stabilnym dotąd łańcuchem dostaw. Czy zatem sytuacja geopolityczna na wschodzie coś zmieniła w przypadku koncepcji planowanego terminala?

Dzięki doświadczeniu ostatnich lat, wiemy że bezcenne jest to co jest tu i teraz i że co by się nie działo to świat pędzi naprzód, więc jeśli chcemy budować przyszłość dla kolejnych pokoleń, zapewnić Polsce konkurencyjną, silną gospodarkę z oznaczoną odpowiednio pozycją na transportowej mapie Europy, to nie powinniśmy ustawiać w staraniach nad takimi projektami jak budowa funkcjonalnego zaplecza, poprawiająca pozycję konkurencyjną Polskich portów, bo to one są naszą przyszłością – odpowiada Monika KonsorFąferek.

PCC Intermodal S.A. jest liderem w branży w sektorze transportu intermodalnego. Działalność spółki obejmuje organizacje transportu krajowego i międzynarodowego w oparciu o regularne, polskie i zagraniczne połączenia kolejowe (pociągi kontenerowe) pomiędzy morskimi i lądowymi terminalami przeładunkowymi oraz przez zsynchronizowane z nimi przewozy samochodowe.

W ramach swojej działalności PCC Intermodal S.A. zarządza trzema terminalami intermodalnymi w Polsce – w Kutnie, Brzegu Dolnym i w Gliwicach, terminalem w niemieckim Frankfurcie nad Odrą oraz Depotem Przeładunkowym w Kolbuszowej, organizując regularne połączenia kolejowe z portami morskimi w Gdańsku, Gdyni, Hamburgu i Rotterdamie.

Trzy wspomniane terminale znajdują się na szlaku korytarza Bałtyk-Adriatyk.

Terminal PCC Kutno rozpoczął swoją działalność w 2011 roku. Latem 2014 roku terminal po rozbudowie podwoił swoją powierzchnię operacyjną, a wiosną 2015 roku został dodatkowo wyposażony w dwie suwnice bramowe. Obecnie na terminalu obok suwnic pracuje sześć mobilnych maszyn przeładunkowych typu reachstaker. Dzięki rozbudowie i nowoczesnemu wyposażeniu obiekt jest w stanie rocznie przeładować ponad 250 tys. TEU.

Terminal w Gliwicach w swoich obecnych parametrach działa do końca 2015 roku. Jego powierzchnia operacyjna wynosi 50 tys. mkw. i jest wyposażony w dwie nowe suwnice bramowe. Możliwości przeładunkowe obiektu wynoszą ponad 150 tys. TEU rocznie. Obecnie Gliwice są najnowocześniejszym centrum logistycznym operacji na Górnym Śląsku.

Terminal w Brzegu Dolnym został rozbudowany we wrześniu 2015 roku. Obiekt ma 28 tys. mkw. powierzchni operacyjnej, w tym 2,7 tys. TEU składowej, dysponuje czterema torami kolejowymi o długości 650 m każdy, torami odstawczymi oraz parkingiem dla samochodów ciężarowych. Hub zlokalizowany w odległości niespełna 55 km od Wrocławia, połączony dziennymi serwisami z centralną Polską i 3 razy w tygodniu z Frankfurtem nad Odrą stanowi ważny ośrodek logistyczny dla dystrybucji ładunków w regionie Dolnego Śląska zarówno w korytarzach krajowych jaki i międzynarodowych.

LEW

Tags: No tags
0

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *