W Porcie Gdynia spotkali się przedstawiciele branży morskiej, ministerstw gospodarki morskiej, inwestycji i infrastruktury, samorządowcy oraz przedsiębiorcy. Rozmawiali m.in. o tym, w jakim kierunku zmierza branża i jak rozwijać trójmiejskie porty.
Konferencję zorganizowała Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku we współpracy z organizacją Pracodawcy Pomorza oraz NSZZ „Solidarność” Region Gdański.
Trójmiejskie porty, mimo bardzo dobrych wyników, zmagają się także z kilkoma trudnościami. To silna konkurencja w regionie Morza Północnego, Bałtyku oraz Adriatyku. Obok wciąż niewystarczająco dobrej dostępności transportowej do polskich portów, która generuje przestoje i wąskie gardła, wysokich kosztów dostępu do infrastruktury kolejowej, problemem są zbyt płytkie zaplecze pomorskich portów oraz znikoma rola połączeń tranzytowych (tranzyt lądowy wynosi teraz tylko ok. 8 proc.). By zniwelować te problemy są potrzebne inwestycje w modernizację kolei, dróg oraz rozbudowę powierzchni portowej. Jednym z rozwiązań ma być wspieranie rozwoju korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk który biegnie wzdłuż Polski aż nad Adriatyk do krajów bałkańskich i Włoch. – Wspieramy inicjatywy wszystkich polskich regionów, które służą wzmacnianiu tego połączenia – podkreślał Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego i prezes zarządu Stowarzyszenia Polskich Regionów Korytarza Transportowego Bałtyk-Adriatyk. – Z dobrego funkcjonowania tego korytarza skorzystają firmy w naszym kraju, a także wzmocni się nasza gospodarka. Obecnie tylko 8 proc. towarów przeładowywanych w naszych portach trafia do tranzytu. Zależy nam, aby przeładunek w większej części był transportowany poza granice Polski. Tak właśnie działają duże porty na świecie – tłumaczył Świlski.
Dodatkowo porty i transport morski mają negatywny wpływ na środowisko. – Porty w mieście generują duże koszty klimatyczne – mówił na konferencji w Gdyni Radomir Matczak, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego i Przestrzennego UMWP. – Transport to jedyny sektor gospodarki Unii Europejskiej, który w stosunku do lat 90. XX w. zwiększył negatywne oddziaływanie na środowisko. Odpowiada za prawie 25 proc. emisji gazów cieplarnianych i stanowi główne źródło zanieczyszczenia powietrza w miastach. W 2017 r. transport morski miał prawie 14 proc. udziału w całkowitej emisji CO2 w UE, wyprzedzając nawet transport lotniczy. W miastach portowych obniża się jakość powietrza. Problemem jest także m.in. pylenie, jak było to np. w Gdyni, w której przeładowywano duże ilości węgla – tłumaczył Matczak. Zalecenia? Między innymi bieżące pomiary (lokalne, regionalne i krajowe) kosztów i korzyści, wynikających z funkcjonowania portów, by móc wypracować najlepsze rozwiązania problemów zanieczyszczenia środowiska.
Przedstawiciele portów w Gdańsku i Gdyni podczas konferencji omówili plany inwestycyjne.
W planach gdyńskiego portu jest zwiększenie przeładunków o 10 proc. w 2019 r. w stosunku do 2018 r.
Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia, tłumaczył, że gdyński port rok 2019 chce zamknąć liczbą 25 mln ton przeładowanych towarów. W najbliższych latach zmodernizowanych zostanie 13 km dróg i 2 przejazdy kolejowo-drogowe. Powstanie 356 nowych rozjazdów. Planuje się też budowę 2 nowych wiaduktów kolejowych i przebudowę istniejącego mostu. W tej chwili tylko 27 proc. towarów rozwożonych jest transportem kolejowym. Zarząd Morskiego Portu Gdynia chce zwiększyć ten udział do 40-50 proc. Wyjazd samochodów do portu ma być lepiej zarządzany. By auta nie blokowały dróg miejskich, będą funkcjonowały okienka czasowe, kiedy samochody będą mogły wjeżdżać lub wyjeżdżać z portu.
Na terenie gm. Kosakowo powstanie nowa strefa logistyczna, a port wyjdzie w morze.
Dzięki temu niemal dwukrotnie zwiększy swoją powierzchnię (w tej chwili w dyspozycji zarządu są 274 ha, a nowy teren to dodatkowe 242 ha). Planowane jest także pogłębienie i modernizacja nabrzeży tak, by Gdynia stała się portem głębokowodnym.
Przy Muzeum Emigracji powstaje właśnie nowy terminal pasażerski, do którego od 2021 przeniesie się Stena, ale Port Gdynia chce ściągnąć do wyremontowanego nabrzeża również nowych operatorów. Już teraz w Gdyni wykorzystywany jest nowoczesny system nawigacji, dokładny co do milimetrów. Statki będą też wykorzystywały do napędu paliwo LNG (płynny gaz), a Port Morski Gdynia zmierza w kierunku komercyjnego bunkrowania statków gazem LNG oraz wykorzystania nowoczesnych baterii LNG.
Duże plany ma także gdański port.
Wizję rozwoju podczas konferencji przedstawił Adam Kłos, dyrektor Departamentu Handlowego Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Obecne inwestycje portu prowadzone są na kwotę około 0,5 mld zł. To m.in. inwestycja dotycząca przebudowy i rozbudowy układu drogowo-kolejowego, inwestycje w nowe nabrzeża czy pogłębienie toru wodnego w porcie wewnętrznym. Trwają prace nad udostępnieniem obszaru 100 ha, które do tej pory były porośnięte lasem. Zwiększenie powierzchni portu ma przyciągnąć nowe podmioty do współpracy. – Mamy ambicję znaleźć się w dziesiątce największych portów Europy – mówił Kłos. – Inwestycje zwiększają nasze możliwości przeładunkowe i zachęcają do korzystania z naszej infrastruktury nowych klientów. Wzrost przeładunków jest bardzo dynamiczny i za kilka lat realne jest osiągniecie wyniku 60-70 ton, by stać się portem dorównującym chociażby Barcelonie – tłumaczył Kłos. Obecnie trwają także prace prowadzone przez PKP PLK nad poprawą dostępu do portów morskich.
Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego / Aleksandra Chalińska
Fot.: Sławomir Lewandowski