XI Forum Korytarza Bałtyk – Adriatyk: Zawirowania w łańcuchu dostaw i rola portów adriatyckich i bałtyckich w procesie odbudowy Ukrainy 

Podczas XI Forum Korytarza Transportowego w słoweńskim mieście Koper, które odbyło się w dniach 24-25 października, jednym z tematów była działalność portów w sytuacji dynamicznych zmian geopolitycznych w ostatnich latach.

Sandra Baniak z Ośrodka Studiów Wschodnich w prezentacji zatytułowanej „North-South Corridor – how to enhance cooperation in the challenging times?” (tłum. „Korytarz Bałtyk-Adriatyk – Jak zacieśnić współpracę w trudnych czasach?”) przypomniała, że zarówno pandemia Covid-19, wojna w Ukrainie oraz zakłócenia geopolityczne w rejonie Morza Czerwonego i na bliskim wschodzie mocno odcisnęły swoje piętno w światowym łańcuchu dostaw.

– Zapoczątkowany w ubiegłym roku kryzys na Morzu Czerwonym spowodowany atakami Huti na statki handlowe, poskutkował kolejnymi zmianami w światowym łańcuchu dostaw. Armatorzy, aby zachować ciągłość żeglugi zmuszeni zostali do wybrania dłuższego wariantu trasy do Europy –  wokół Przylądka Dobrej Nadziei. To z kolei wydłużyło nie tylko czas żeglugi, ale przełożyło się na znaczny wzrost kosztów transportu, a także wzrost emisji CO2, o czym także należy pamiętać w dobie dekarbonizacji – mówiła Sandra Baniak.

Zdaniem analityczki OSW, zawirowania związane z wydłużeniem szlaków żeglugowych odczuły zarówno porty nad Adriatykiem jak i Bałtykiem, które musiały przystosować się do nowego rozkładu związanego z zawinięciami statków i skorelowaniem tego choćby z transportem intermodalnym.

– Bardzo ważna w tej sytuacji jest tegoroczna zmiana wytycznych dotyczących rozwoju transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T, wraz z jej rozszerzeniem czterech europejskich korytarzy transportowych, tak by objęły też Ukrainę i Mołdawię. Takie rozwiązanie infrastrukturalne przyspieszy wzrost gospodarczy i podziała na płynność importu i eksportu, co jest ważne w kontekście wojny w Ukrainie. Nowa regulacja wprowadza nowe korytarze, łącząc tym samym Morze Bałtyckie z Morzem Czarnym i Egejskim, dzięki czemu zyska także Korytarz Bałtyk – Adriatyk – dodała analityczka OSW.

Zdaniem Sandry Baniak, zarówno porty w Koprze, w Rijece oraz w Gdańsku i Gdyni były kluczowe w przeładunkach ukraińskiego zboża w pierwszych miesiącach wojny, w momencie blokady portów ukraińskich.

– Rozwój sytuacji na froncie na korzyść Ukrainy i częściowe odblokowanie portu w Odessie, oddziaływają także na wzmożony ruch kolejowy na granicy z Polską, Mołdawią, Słowacją i Węgrami i przeładunki w tych krajach – podkreśla Sandra Baniak.

Jak zauważa analityczka, kluczową rolę odgrywa także droga wodna rzeką Dunaj.

Powyżej widok na Port w Odessie, marzec 2022 r.

Sytuacja geopolityczna, a praca portów

Podczas panelu zatytułowanego „Baltic, Adriatic and Black Sea ports – discussion on European logistics trends” (tłum. Porty Bałtyku, Adriatyku i Morza Czarnego – dyskusja o trendach w europejskiej logistyce”), o swoich doświadczeniach ostatnich miesięcy i lat mówili przedstawiciele portów Gdańska, Gdyni oraz słoweńskiego Kopru. Moderatorem tej części dyskusji była Sandra Baniak.

Przedstawiciel portu w słoweńskim Koprze nie ukrywa, że sytuacja geopolityczna w ostatnich 12 miesiącach spowodowała, że na nowo trzeba organizować pracę portu w kwestii synchronizacji transportu intermodalnego z zawinięciami statków.

– Żyjemy w wymagających czasach, w zasadzie prawie wszystko, co dzieje się na świecie ma wpływ na naszą codzienną pracę. Sytuacja geopolityczna ostatnich lat, w tym szczególnie ataki Huti na statki na Morzu Czerwonym, wpłynęły na naszą działalność. Nadal odczuwamy silny wpływ tych zakłóceń i spodziewamy się pogłębienia tego stanu. Zwiększył się przede wszystkim czas transportu morskiego, co początkowo zakłóciło ruch w porcie. Nieregularne zawinięcia statków spowodowały rozbicie dotychczas ustalonego rozkładu pociągów. Jak wiadomo pociągi nie są tak elastyczne, jak transport drogowy. Obecnie traktujemy to jako wyzwanie, pracujemy nad synchronizacją transportu intermodalnego – mówił Primož Benčič, kierownik marketingu Portu w Koprze.

Ostatni roczny wzrost przeładunków w porcie Koper wyniósł 3 procent, w poprzednim 2022 roku było to 5 procent. Również pierwsze miesiące br. oznaczały spadek przeładunków.

– Widać, że musimy lepiej się przygotować na przyszłość, ustalić nową strategię biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną – podkreślał Primož Benčič.

Również dla Portu Gdynia wyzwaniem było dostosowanie się do nowej sytuacji geopolitycznej na świecie.

– Dużym wyzwaniem było przygotowanie się do zakłóceń, jakie powstały w światowej żegludze, czy to w związku z wojną w Ukrainie czy w związku z atakami Huti na Morzu Czerwonym. Sprawdziła się nasza elastyczność, mogliśmy przerzucić się z jednego typu ładunków na drugi – mówił Adam Hoppe, zastępca kierownika Działu Handlowego w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia S.A.

– Od 2016 roku notowaliśmy ciągły wzrost towarów cargo i mimo zakłóceń na rynku udało nam się zachować ten wzrost. Przerzucając się na węgiel i zboże również osiągnęliśmy rekordowe wolumeny w tych segmentach. Co należy podkreślić, także operatorzy współpracujący z naszym portem dostosowali się szybko do warunków, zadziałał transport intermodalny. Obecnie nie mamy już towarów z Ukrainy, rośnie za to ruch kontenerowy. Patrząc więc na te wszystkie wyzwania ostatnich lat, ten wzrost możemy uznać za duży sukces – dodał Adam Hoppe.

Wspólny cel – rozbudowa infrastruktury intermodalnej

– Potrzebujemy terminali intermodalnych, których nam wciąż brakuje, porównując się z Europą Zachodnią, choćby z Niemcami, Belgią czy Holandią. Mamy więc wspólny cel – rozbudowę infrastruktury intermodalnej, mamy również możliwość profitowania z racji tego, że Niemcy przechodzą kryzys, mamy szansę być bardziej aktywni i przejąć część rynku – mówiła Sandra Baniak.

Port w Gdańsku to dzisiaj największy port na południowym Bałtyku i choć liczne inwestycje na jego terenie przyspieszają wzrosty, to wciąż wiele barier widocznych jest poza bramą portu.

– Jesteśmy najszybciej rosnącym portem w Europie, transport intermodalny jest dla nas bardzo istotny. Wojna w Ukrainie wprawdzie wpłynęła początkowo na spowolnienie w transporcie kolejowym, co było podyktowane niepewnością i wzrostem kosztów operacyjnych, ale dzisiaj możemy mówić o tendencji wzrostowej. Tu również warto dodać, że mówiąc o transporcie intermodalnym, mamy na myśli także naczepy przewożone na pokładach jednostek ro-ro – mówił Jarosław Polak, specjalista ds. rozwoju w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk S.A.

– Transport intermodalny dla naszego portu jest jednym z warunków jego dalszego rozwoju. Dzisiaj nie mamy wydzielonej linii towarowej, która po opuszczeniu portu łączy się z linią pasażerską, co z uwagi na przepustowość i pierwszeństwo dla składów pasażerskich jest pewnym ograniczeniem. Liczymy, że to się zmieni, choćby po wydzieleniu część ruchu pasażerskiego poprzez budowę Kolei Dużych Prędkości. Liczymy również na to, że PKP PLK zdoła dostosować infrastrukturę, aby sprostać potrzebom portów, także w kwestii maksymalnych składów pociągów towarowych – dodał Jarosław Polak.

Zdaniem przedstawiciela gdańskiego portu, na północy Polski wciąż brakuje terminali intermodalnych.

– Jak widać, terminali intermodalnych nie ma wiele na północy Polski, więcej zlokalizowanych jest w środkowej i południowej Polsce, co nazywamy efektem korytarza Bałtyk – Adriatyk – podkreślał.

Ograniczeniem dla gdyńskiego portu jest wciąż brak Drogi Czerwonej oraz ograniczenia w transporcie kolejowym.

– Nasze działania inwestycyjne koncentrujemy m.in. na dostępności do portu. Z naszej strony mamy wpływ na to, co dzieje się od strony morza i w tym segmencie działamy bardzo sprawnie, co widać w postaci kolejnych inwestycji. Natomiast nie mamy większego wpływu na przebudowę sieci drogowej czy kolejowej poza obszarem portu – mówi Adam Hoppe. – Wyzwaniem dla decydentów jest dostosowanie dróg prowadzących do portu, które obecnie nie spełniają dostatecznych parametrów. Budowa portu zewnętrznego będzie wymagała konkretnych działań, aby zwiększyć dostępność do portu. Patrzymy z optymizmem na budowaną Obwodnicę Metropolitalną, co pozwoli na zwiększenie transportu masowego, jednak niektóre towary, tj. węgiel, można transportować jedynie koleją, więc tutaj czekamy na konkretne ruchy – dodał.

Do dalszego rozwoju portu Koper pilnie potrzebna jest budowa drugiej linii kolejowej między węzłem Divača, a samym portem. Obecna, jednotorowa linia nie zapewni odpowiedniej obsługi transportowej przy zakładanej rozbudowie portu.

– Dotychczas byliśmy bardzo dumni z tego, że mogliśmy korzystać z transportu kolejowego i samochodowego, mniej więcej pół na pół. Teraz to się zmieniło, co wynika nie tylko z braku infrastruktury, to proces bardziej skomplikowany i obecnie ma związek m.in. z prowadzonymi inwestycjami. Ich zakończenie przyczyni się do likwidacji tzw. wąskich gardeł, ale jak powiedziałem, to proces skomplikowany pod względem inżynierskim i kosztowny, stąd na efekty musimy jeszcze zaczekać – mówił Primož Benčič.

Jak dodaje, port w Koprze czekają w najbliższych latach liczne wyzwania, zarówno na morzu, jak i lądzie, które będą odczuwalne w całej sieci transportowej, a także dla gospodarki.

– Staramy się inwestować w nasz terminal i reagować na bieżące wydarzenia na świecie. Jesteśmy gotowi na kolejne planowane inwestycje. Zamknięcie niektórych tras pozostaje faktem, ale potraktujmy to jako szansę, bo cała sieć intermodalna w Europie jest w fazie rozbudowy i obecnie wszystkie kraje borykają się z problemami na odcinkach kolejowych – dodał Benčič.

Oprócz korytarza północ – południe, plany portu w Koprze ukierunkowane są również na wschód.

– Po wybuchu wojny w Ukrainie, Koper przejął część transportu, który z powodu blokady ukraińskich portów nie mógł popłynąć Morzem Czarnym. Dzisiaj patrzymy też w przyszłość i liczymy, że zakończenie konfliktu z Rosją rozpocznie odbudowę Ukrainy. Jestem pewien, że porty europejskie – ulokowane nad Bałtykiem i Adriatykiem – będą miały ogromne znaczenie dla całego procesu odbudowy Ukrainy. Ale aby to przebiegało sprawnie musi nastąpić rozbudowa infrastruktury intermodalnej. Widzę tutaj rolę naszych rządów i Unii Europejskiej, które powinny skoncentrować się zarówno na rozbudowie infrastruktury, jak i na koordynacji przyszłych działań na terenie Ukrainy, co przyniesie obustronne korzyści dla wszystkich – zaznaczył kierownik marketingu Portu w Koprze.

Jak zauważyli paneliści, odległość z Lwowa do Gdańska i Gdyni, jest taka sama jak z Lwowa do Odessy. Podobny dystans dzieli zachodnią Ukrainę z portami adriatyckimi w Koprze, Rijece i Trieście.

W zgodnej ocenie wszystkich, najwięcej korzyści przyniesie rozbudowa infrastruktury nadgranicznej intermodalnej.

LEW

Światowy Dzień Morza 2024

Tematem Światowego Dnia Morza 2024 jest „Żegluga w przyszłości: bezpieczeństwo przede wszystkim” („Navigating the future: safety first”). 
Na pierwszy plan wysuwają się więc działania Międzynarodowej Organizacji Morskiej (International Maritime Organization – IMO) na rzecz poprawy bezpieczeństwa morskiego i ochrony na morzu, w połączeniu z ochroną środowiska morskiego, przy jednoczesnym zapewnieniu rozwoju przepisów wynikających z szybkiego tempa zmian w rozwoju technologii i innowacji.

Również przy tej okazji zapraszamy do zapoznania się z najnowszymi danymi Urzędu Statystycznego w Szczecinie dotyczącymi gospodarki morskiej, dostępnymi pod linkiem:

https://szczecin.stat.gov.pl/infografiki/swiatowy-dzien-morza-2024,97,1.html

W 2023 roku w Polsce spadła ilość ładunków transportowanych drogami wodnymi

Układ i długość śródlądowych dróg wodnych w Polsce od lat utrzymuje się na zbliżonym poziomie, a wielkość ładunków przewiezionych przez polskich armatorów żeglugą śródlądową ulega zmniejszaniu. Wśród czynników, które mają bezpośredni wpływ na spadek przewozów ładunków i pracy przewozowej w żegludze śródlądowej, należy wymienić niedostateczne zagospodarowanie dróg wodnych oraz niekorzystne warunki nawigacyjne determinujące podstawowe parametry konstrukcyjne taboru tj. stosunkowo małą ładowność barek – czytamy w raporcie opublikowanym 27 lipca br. przez Główny Urząd Statystyczny.

GUS podaje, że w 2023 roku żeglugą śródlądową przetransportowano łącznie 1689,2 tys. ton ładunków, a w ujęciu pracy przewozowej wykonano 408,4 mln tkm (tonokilometrów).

Jak podkreślają autorzy raportu, wartości te były mniejsze niż przed rokiem odpowiednio o 18,6 proc. i 8,3 proc. Największy spadek przewozów ładunków oraz wykonanej pracy przewozowej w skali roku odnotowano w III kwartale (odpowiednio o 24,5 proc. i 21,5 proc.).

Drogi śródlądowe w Polsce

Długość sieci śródlądowych dróg wodnych w Polsce w 2023 roku wyniosła 3767 km, z czego 2522 km stanowiły uregulowane rzeki żeglowne, 656 km – skanalizowane odcinki rzek, 335 km – kanały, a 255 km – jeziora żeglowne. Eksploatowanych przez żeglugę było 3549 km (94,2 proc.) dróg żeglownych. Wymagania stawiane drogom o znaczeniu międzynarodowym (klasy IV i V) w 2023 roku spełniało w Polsce 5,5 proc. długości dróg wodnych (205,9 km). Pozostałą sieć dróg wodnych tworzą drogi o znaczeniu regionalnym (klasy I, II i III), których łączna długość w 2023 roku wyniosła 3561,5 km.

Z uwagi na zbyt niską klasę żeglowności żadna z polskich dróg wodnych nie jest w sieci międzynarodowych korytarzy transportowych (TEN-T).

Tabor żeglugi śródlądowej

W Polsce w 2023 roku liczba pchaczy oraz holowników stanowiących tabor holowniczy żeglugi śródlądowej wyniosła 141 sztuk, tj. o 17 więcej niż w roku poprzednim. Tabor pasażerski liczył 109 jednostek, tj. o 7 mniej niż rok wcześniej. Zmniejszyła się liczba barek z własnym napędem – o 4 jednostki (do 58), zwiększyła się natomiast liczba barek bez własnego napędu (barki do pchania i holowania) – o 15 jednostek (do 192). W strukturze rodzajowej taboru barkowego dominują jednostki wykorzystywane w systemie pchanym (76,4 proc. ogółu taboru barkowego), którymi w 2023 roku przewieziono 845,9 tys. ton ładunków (50,1 proc. ogółu towarów przetransportowanych żeglugą śródlądową). W grupie taboru barkowego przeważały jednostki pływające o słabszych parametrach konstrukcyjnych, wymagające niższych norm technicznych infrastruktury wodnej.

GUS podkreśla, że większa część taboru żeglugi śródlądowej jest zdekapitalizowana i wymaga odtworzenia.

– Jego wiek znacznie przekracza normatywny okres użytkowania, a dalsza eksploatacja możliwa jest jedynie dzięki stałej modernizacji. Według danych za 2023 roku większość wykorzystywanych pchaczy (68,5 proc.), ponad połowa barek do pchania (54,7 proc.) oraz wszystkie barki z własnym napędem zostały wyprodukowane w latach 1949–1979 – czytamy w raporcie.

Więcej towaru wciąż płynie poza granicę

Zgodnie z informacjami GUS w 2023 roku 75,5 proc. przewozów towarów żeglugą śródlądową przez polskich armatorów odbyło się w ramach transportu międzynarodowego.

– W stosunku do roku poprzedniego odnotowano spadek wielkości przewozów między portami zagranicznymi (o 4,8 proc.), mimo to ich udział w transporcie międzynarodowym ogółem był nadal dominujący i w 2023 roku wyniósł 86,5 proc. (wzrost o 4,3 p. proc.). Zmniejszyły się przewozy ładunków eksportowanych (o 19,9 proc.) oraz ładunków importowanych (o 82,3 proc.). Eksport stanowił 12,8 proc. ogółu przewozów międzynarodowych, a głównym jego kierunkiem były Niemcy. Udział przewozów w tej relacji wyniósł 87,6 proc. całego eksportu towarów drogami śródlądowymi – podaje GUS.

W porównaniu z 2022 roku w transporcie krajowym odnotowano zmniejszenie przewozów ładunków o 38,0 proc. (do 414,2 tys. ton) oraz pracy przewozowej o 26,2 proc. (do 22,1 mln tkm).

W 2023 roku średnia odległość przewozu 1 tony w transporcie międzynarodowym wyniosła 303,0 km (przed rokiem – 294,7 km), a w transporcie krajowym – 53,3 km (odpowiednio 44,8 km).

Mniej węgla i ropy, więcej produktów spożywczych 

Znaczny spadek przewozów ładunków odnotowano głównie w takich grupach ładunków jak: węgiel kamienny i brunatny, ropa naftowa i gaz ziemny, koks i produkty rafinacji ropy naftowej, inne niemetaliczne wyroby mineralne. Wzrost odnotowano m.in. w grupach: produkty spożywcze, napoje i tytoń, rudy metali i inne produkty górnictwa i kopalnictwa; torf, uran i tor oraz metale podstawowe, wyroby metalowe gotowe, z wyłączeniem maszyn i wyposażenia.

Udział transportu śródlądowego w przewozach ładunków ogółem w 2023 roku wyniósł 0,08 proc.

Więcej pasażerów w ruchu turystycznym

Choć spadła ilość ładunków transportowanych drogami wodnymi, to GUS odnotował w 2023 roku wzrost pasażerów w ruchu turystycznym.

– W 2023 roku w ruchu turystycznym 109 statków pasażerskich żeglugi śródlądowej przewiozło łącznie 1128,0 tys. osób, a wykonana praca przewozowa wyniosła 12269,4 tys. pasażerokilometrów, tj. więcej niż przed rokiem w przypadku liczby przewiezionych pasażerów (o 2,5 proc.), a mniej w odniesieniu do pracy przewozowej (o 9,4 proc.). Średnia odległość przewozu 1 pasażera w km wyniosła w ub. roku 11 km – podaje GUS.

Raport nie uwzględnił wieku jednostek turystycznych.

GUS wskazał na transport śródlądowy jako jedną z najbezpieczniejszych gałęzi transportu. W 2023 roku w rejestrach wypadków żeglugowych prowadzonych przez właściwe urzędy żeglugi śródlądowej odnotowano 3 wypadki, przy czym żaden z nich nie był związany z przewozem ładunków niebezpiecznych.

 

LEW
Źródło danych GUS

Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl

XI Forum Korytarza Transportowego Bałtyk-Adriatyk. Ruszyła rejestracja!

Tegoroczne Forum Korytarza Transportowego Bałtyk- Adriatyk odbędzie się w Koprze na Słowenii. Wraz z wizytą studyjną w porcie w Koprze i we włoskiem porcie w Trieście. Organizacja wydarzenia w głównym mieście Słowenii wynika ze wzrastającej rangi portów Morza Adriatyckiego dla europejskiej żeglugi i gospodarki. Triest, Koper czy Rijeka podlegają istotnej rozbudowie, min. w zakresie infrastruktury terminalowej dla przeładunku kontenerów, samochodów, towarów masowych i paliw płynnych. W ramach tegorocznego forum będziemy mieli okazję przyjrzeć się z bliska tym inwestycjom oraz odpowiedzieć na pytanie o rolę portów Morza Adriatyckiego w Korytarzu Transportowym Bałtyk- Adriatyk. Obok ekspertów polskich i zagranicznych w forum wezmą udział przedstawiciele administracji samorządowej i oczywiście ludzie biznesu – przedstawiciele portów morskich, operatorów logistycznych i przewoźników. Podobnie jak w ubiegłych latach w Forum weźmie także udział Koordynator Korytarza BAC z ramienia Komisji Europejskiej p. Anne Jensen.

Oficjalna rejestracja na to wydarzenie ruszyła 12 sierpnia 2024. 

Aby się zarejestrować kliknij poniżej:

Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.

 Fot. Port w Koprze, źródło: https://www.kopertours.eu/facts-about-port-of-koper-slovenia

Rosnąca rola portów w Koprze i Trieście

Modernizacja infrastruktury portowej i dostępowej oraz inwestycje miedzynarodowych operatorów logistycznych sprawiły, że porty Koper w Słowenii i Triest we Włoszech stały się konkurencją dla portów bałtyckich i niemieckich na rynku Europy Centralnej.

Co dalej z kanałem Dunaj-Odra-Łaba?

Jeszcze w grudniu 2020 roku Kanał Dunaj – Odra – Łaba, zaraz obok takich inwestycji jak: szlak Via Carpatia, CPK oraz kolej dużych prędkości, był wśród priorytetów transportowych Grupy Wyszehradzkiej. Takie stanowisko potwierdzili wówczas ministrowie transportu Polski, Czech, Słowacji i Węgier, podczas wspólnej wideokonferencji.